Początki grupy Yes sięgają 1968 roku, a w jej skład wchodzili: wokalista Jon Anderson, basista Chris Squire, klawiszowiec Tony Kaye, gitarzysta Peter Banks i perkusista Bill Bruford. Jednym z pierwszych istotnych wydarzeń w historii zespołu był otwieranie koncertów znanej już formacji The Nice z Keithem Emersonem w składzie, a także pożegnalnego koncertu Cream. Pierwsze dwa albumy zatytułowane Yes oraz Time and a Word pokazywały muzyczny kierunek, w którym nowo powstała grupa zamierza podążać. Na obu krążkach dość dużo było cudzych kompozycji, ale jednocześnie zwiastowało to, że Yes nabiera rozpędu.
W 1971 roku grupę opuścił Peter Banks, a jego miejsce zajął Steve Howe. W tym składzie zespół zarejestrował The Yes Album. W połowie 1971 roku miejsce Toniego Kaye zajął Rick Wakeman. To, co stało się od wydania The Yes Album można nazwać istnym rollercoasterem. Dość powiedzieć, że jeszcze w tym samym roku ukazał się krążek Fragile, a do końca 1974 roku kolejne trzy – Close to the Edge, Tales from Topographic Oceans oraz Relayer. W międzyczasie zespół cały czas intensywnie koncertował zarówno na Wyspach, jak i za Oceanem, a poprzeczka oczekiwań wobec nich stale się podnosiła. Właśnie wtedy pojawił się pomysł żeby chwilowo zawiesić działalność zespołu i każdy z jego członków wydał coś solowego w najbliższym roku.
Taką ideę można odebrać jako wyraz napompowanego ego lub nadmierną pewność siebie albo i dużą zuchwałość. Podobne obawy towarzyszyły kierownictwu wytwórni płytowej Atlantic Records obawiając się, że to może być zwiastun rozpadu Yes i rozmycia ogromnego sukcesu, który przyniosła dotychczasowa twórczość. Czas pokazał, że trochę w racji mieli, jednak dzięki temu działaniu na rynku muzycznym pojawiły się tak kapitalne krążki jak Beginnings Steve’a Howe’a czy dzisiejsza bohaterka – Fish Out of Water.
Dotychczasowe sukcesy Yes pozwoliły podejść muzykom do tego zadania właśnie bez większej presji. W piwnicach swojej posiadłości w Surrey, Squire, jak na muzyka rockowego ze ścisłej czołówki w tamtym czasie przystało, zainstalował sobie studio nagraniowe nazwane New Pipers. To tutaj w przerwach pomiędzy kolejnymi trasami koncertowymi powstawał jego materiał solowy. Można było spodziewać się, że będzie to album zdominowany przez wiodące partie basowe, którymi raczył dotychczas w takich kompozycjach jak Roundabout czy The Fish (Schindleria Praematurus) z Fragile.
Na początku prac Squire zgłosił się do swojego przyjaciela Andrew Pryce Jackmana. Właściwie wspólnie przy fortepianie skomponowali oni całość materiału. Basista proponował koledze oficjalne podzielenie się tantiemami, Jackman jednak odmówił. Gregg Jackman, brat Andrew mając wówczas zaledwie 21 lat przyjechał do New Pipers gdy okazało się, że producent Eddy Offord jest niedostępny. Tak wspominał to w wywiadzie: Nie byłem wystarczająco doświadczony, by nagrywać tę płytę, ale młodzi są odważni, więc dałem z siebie wszystko. Andrew i Chris zawsze zdawali się we mnie wierzyć.
Kolejnym z gości zaproszonym do współpracy przez Squire’a był Bill Bruford, który opuścił Yes w 1972 roku na rzecz King Crimson. Gdy ta grupa również została rozwiązana w 1974 roku zajął się pracą studyjną. Zresztą w późniejszych wywiadach cieszył się na współpracę ze starym współpracownikiem z Yes, ponieważ ich współpraca jako sekcji rytmicznej była naprawdę owocna. Sesje nagraniowe Fish Out of Water wspomina jak nagrywanie albumów macierzystej grupy. Nic nie notowaliśmy. Chris puszczał mi fragment piosenki, a ja mówiłem: “Cóż, mógłbym to zrobić”, jak zwykle. Znaliśmy tylko ten jeden sposób współpracy. Jedynym który notował wszystkie pomysły był Andrew Jackman, który później aranżował orkiestracje.
New Pipers odwiedzał też ostatni klawiszowiec Yes, Patrick Moraz, który w tym samym czasie równolegle pracował nad debiutanckim albumem Steve’a Howe’a, jak i swoim własnym. Efektem jego wizyt jest doskonałe solo na organach Hammonda oraz wyrazista partia basowa Minimooga w Silently Falling. Z perspektywy czasu Moraz ubolewał, że nie udało się kontynuować w przyszłości współpracy jako trio z Brufordem i Squire’m, ponieważ w studiu znakomicie się uzupełniali.
Omawiając Fish Out of Water nie można pominąć wkładu innych doskonałych muzyków, którzy wsparli nagrania. Jimmy Hastings (Caravan) dodał znakomite partie fletu w beatlesowskim You By My Side, a Mel Collins (King Crimson) w Lucky Seven oraz Silently Falling. Do tego Barry Rose, który był organistą w katedrze Św. Pawła i odpowiadał za muzykę na książęcym ślubie Diany i Karola, nagrał podniosłe intro na organach piszczałkowych w Hold Out Your Hand.
Fish Out of Water stał się albumem drogowskazem. To płyta wielowątkowa ukazująca kunszt kompozytorski Chrisa Squire’a i jednocześnie geniusz aranżerski Andrew Pryce Jackmana. Otwierający, bardzo zakorzeniony w dotychczasowych dokonaniach Yes, Hold Out Your Hand, wspomniane echa The Beatles w You By My Side, mocno jazzujące Silently Falling oraz Lucky Seven, a na koniec wielki finał w postaci Safe (Canon Song) ponad piętnastominutowego progowego kolosa z cytatem z Close to the Edge w zakończeniu. Co ciekawe na tym albumie próżno szukać gitary elektrycznej, wydawałoby się jednego z wiodących instrumentów w muzyce rockowej i progresywnej.
Jak się okazało Chris Squire nie poszedł za ciosem i po reaktywacji Yes w 1977 roku przez następne trzydzieści lat nie zarejestrował żadnej płyty pod własnym nazwiskiem. Jego macierzysty zespół przechodził różne metamorfozy personalne i stylistyczne na przestrzeni lat, panowie Howe, Anderson czy Wakeman udanie kontynuowali również działalność solo. Squire pozostał wierny Yes.