..debiut The Murder Capital, When I Have Fears z 2019 roku, został przyjęty z aprobatą, ale nie obyło się bez częstych porównań do Fontaines D.C., którzy kilka miesięcy wcześniej wydali swój pierwszy krążek w dorobku – Dogrel. Biorąc pod uwagę czas, to samo miasto i fakt, że oba zespoły można ze spokojem w duszy opisać jako post-punkowe, te powiązania nie są jakoś szczególnie szokujące. Podczas, gdy pierwszy album The Murder Capital miał momenty przypominające sardoniczne poczucie melancholii, występujące również u Fontaines D.C., były przeplatane bardziej zróżnicowanym wachlarzem stylów.
When I Have Fears był powiewem świeżości, choć rozjazd w spójności okazał się piętą achillesową całego albumu. Czy wydawnictwo zaprezentowane przez The Murder Capital w 2023 przynosi stabilizację i wyrównanie?
Gigi’s Recovery – tak tytułowany jest drugi krążek dublińskiej formacji – przywołuje ponurą i przygnębiającą miejską wizję, ubarwioną odniesieniami do nieba, słońca, księżyca i gwiazd. Ta dychotomia może wydawać się osobliwa, lecz w ostatecznym rozrachunku, po kilkukrotnym przesłuchaniu, ma swoje uzasadnienie. Równowaga przejawia się również w inny sposób. Na przykład tekst kompozycji The Lie Becomes The Self może być niepokojący i nastrojowo chwiejny, ale instrumentalne zakończenie utworu jest zaskakująco pozytywne. Podczas, gdy większość wydawnictwa można scharakteryzować jako przygnębiające, piosenka Only Good Things przynosi podniosły i radosny rytm wzmocniony romantycznym i lekkim tekstem, nie psując przy tym ogólnego klimatu. Dwanaście utworów to pełna struktur i niuansów całość, raczej niepokojąca, ale czasami także urocza. Gigi’s Recovery opisałbym jako interesującą, choć niewybitną płytę. Jest wiele momentów, które magnetyzują słuchacza, jak dramatyczna narracja wokalna w The Stars Will Leave Their Stage czy porywająca solówka w A Thousand Lives.